Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Topek z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 83178.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.49 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 279539 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Topek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 129.11km
  • Czas 09:45
  • VAVG 13.24km/h
  • VMAX 64.38km/h
  • Podjazdy 2275m
  • Sprzęt Górski
  • Aktywność Jazda na rowerze

MTB Świętokrzyskie 2

Środa, 15 listopada 2017 · dodano: 16.11.2017 | Komentarze 0

Ruszam parę minut po 6, na początek kawałek krajówką do Baćkowic, tam wjeżdżam czerwonym szlakiem na Pasmo Jeleniowskie. Do Przełęczy Karczmarki super, potem kawałek przez obszar ścinki, więc dużo przenoszenia roweru przez pnie. Super gołoborze na Szczytniaku. W Paprocicach wjeżdżam na niebieski szlak, Pasmo Bielińskie łatwe i przyjemne, potem krótki przerzut asfaltem i atakuję Łysą Górę czerwonym szlakiem. Początek podjeżdżalny, w końcówce muszę podprowadzać. Szybki zjazd, potem pagórkowatą drogą przez Hutę Podłysice i wracam na czerwony szlak. Większość drogi na Łysicę udaje mi się podjechać, za to zejście w całości z buta.

Ze Św. Katarzyny ruszam niebieskim szlakiem do Bodzentyna. Początek za jest płaski, więc taki leszcz jak ja może przycisnąć. Ciśnięcie kończy się trzecią tego dnia glebą, tym razem ląduję kolanem na przednim kole i wyrywam 2 szprychy. O centrowaniu i używaniu przedniego hamulca mogę zapomnieć, ale koło mieści się w widełkach, więc jadę dalej. Krótki podjazd pod Miejską Górkę i kawałek fajnego terenowego zjazdu, potem stromy asfaltowy zjazd do Bodzentyna, gdzie wykręcam vmaxa.

Bez żalu skracam trasę bo i tak widzę że się nie wyrobie z całym planem. Bukową Górę atakuję od wschodu, wolę unikać stromych zjazdów przez brak przedniego hamulca, a tam pamiętam że miało być stromo. I było, rzeźnicki podjazd szutrowy, jeden fragment na oko ma z 25%. Ale do podjechania, bo nawierzchnia jest niezła. Grzbiet Pasma Klonowskiego przyjemny, z Bukowej Góry zjeżdżam już w szarówce zielonym szlakiem koło kamieniołomu do Łącznej, a stamtąd wzdłuż S7 do Skarżysko-Kamiennej na pociąg.

Wyjazd super, udało mi się natrzaskać trochę podjazdów i dobrze się ujechać i złapać trochę wprawy w trudniejszym terenie. Pewnie nie odkryję Ameryki ale Góry Świętokrzyskie są super na każdy rodzaj rowerowania: dobre asfalty, świetnie oznaczone szlaki, zróżnicowany teren. Dosyć dużo błota było, ale dla większość kałuż dało się ominąć wyjeżdżonymi objazdami, widać że dużo ludzi się kręci po okolicy. Zawsze jak czułem się jak hardkorowiec że odważyłem się gdzieś wjechać rowerem, trafiałem na świeże ślady opon MTB.

Dystans razem z miastem po powrocie. Nie rejestrowałem śladu, ale jechałem mniej więcej tak jak na mapie (z dwóch dni):
Mapa


Małe Gołoborze


Leśna autostrada


Strumyk na podejściu pod Łysą Górę


Dalej na podejściu, ogromny przewrócony świerk, rower dla skali


Łysica


Bukowa Góra


Kategoria Wycieczka



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ziejz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]