Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Topek z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 83178.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.49 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 279539 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Topek.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 118.90km
  • Czas 07:25
  • VAVG 16.03km/h
  • VMAX 55.62km/h
  • Podjazdy 2016m
  • Sprzęt Górski
  • Aktywność Jazda na rowerze

MTB Góry Świętokrzyskie 1

Czwartek, 20 września 2018 · dodano: 23.09.2018 | Komentarze 0

W zeszłym roku w listopadzie pojechałem na dwa dni na MTB w Góry Świętokrzyskie. Było tak fajnie, że uznałem że znowu muszę tam pojechać. Udało mi się dopiero teraz.
Ruszam o 7.40 ze Skarżyska-Kamiennej, prosto z pociągu. Na początku kluczę trochę żeby objechać bagienka w Sieradowickim PK i dojechać do kamienia Minchniowskiego. Potem asfaltowy przerzut na zachodni kraniec Pasma Klonowskiego. Dosyć łatwym żółtym, a potem zielonym szlakiem dojeżdżam do Bodzentyna, wjeżdżam asfaltem a potem niebieskim szlakiem na Miejską Górę, zjeżdżam na drugą stronę i zawracam. Pamiętałem tą trasę jako super przyjemną z ostatniego wyjazdu, więc chciałem się przejechać jeszcze raz, w obydwie strony.
Z Bodzentyna znowu asfaltem do OOS Chełmowa Góra w Świętokrzyski Parku Narodowym. To krótka trasa, z rowerowego punktu widzenia może niezbyt ciekawa i żeby tam dojechać musiałem spory kawałek nadrobić asfaltem, ale warto było. Piękny, różnowiekowy drzewostan z masą martwego drewna, ilość gatunków drzew przyprawia o zawrót głowy człowieka przyzwyczajonego do widoku lasów gospodarczych.
Stamtąd czarnym szlakiem wjeżdżam na Szczytniak, większość podjeżdżalna, musiałem tylko wnieść rower po gołoborzu. Jadę kawałek czerwonym szlakiem i zjeżdżam szutrówką do Jeleniowa, żeby zaliczyć Kobylą Górę. Zielonym szlakiem jadę do Łagowa, oglądam jeszcze jaskinię Zbójecką i nocuję w sprawdzonym SSM.
Dzień dosyć łatwy, terenowe szlaki łagodne, prawie bez podprowadzania i dużo odcinków asfaltowych. Ale chciałem przejechać kilka odcinków szlaków które mi zostały po zeszłorocznym wyjeździe.



Kamień Michniowski


Deszcz nasion, OOS Chełmowa Góra


Buk jak dąb, albo kawał buka (nie wiem który żarcik bardziej czerstwy), też Chełmowa Góra


Mój rower pod Jaskinią Zbójecką


Widok na jaskinię z dołu


Kategoria Wycieczka



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ciwka
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]